piątek, 5 grudnia 2014

Od Dominiki do Borysa


-Borysie, będę reprezentować godnie Gryffindor.-powiedziałam.
-Aloe ja wygram.-rzekł.
-Słuchaj, nie możesz. Ten kto był wcześniej nie może! Po za tym wygrałam kilka wyścigów.
-Ojej.
-Wiesz-mówiłam.-Jesteś bezczelny. Nie wiem dlaczego zakochałam się w kimś takim jak ty! Pójdę do sądu z prośbą o rozwód. Zabiorę dzieci do siebie, a ty będziesz płacić alimenty.
-To ja zabiorę dzieci!-krzyknął.
-Co się tu dzieje?-spytała nadchodząca Ania.
-Kłócimy się o dzieci-powiedzieliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz