sobota, 4 października 2014

Od Julii

- Cześć, chciałam Cię przeprosić. - powiedziała Ania
- Za co?
- Za te źrebaki...
- Usunęłam ciążę.
- Czemu? Chyba nie przeze mnie?
- W połowie tak w połowie nie... dałaś mi do zrozumienia, że jestem za młoda. Maciek mnie nienawidzi... - powiedziała Julia
- Jak to? Nie musiałaś tego...
- Ale chciałam.
- To była twoja sprawa, mogłam się nie wtrącać!
- Odwal się!
- Jula! Jak ty się odnosisz!
- Moja sprawa. Czarownica... o przepraszam wiedźma musi tak się odnosić.
- Jak wiedźma?
- Jestem wiedźmą! Czystej krwi, jak byś się nie wiedziała!
- Ufałam Ci! Wierzyłam w każde twoje słowo... a ty mnie tak okłamałaś!
- Przymknij japę!
- Nie!
- Ssssaszaa saaa szaasaassss sssszaaasaaaasz. (Zbierzcie się tu bracie, gryźcie ją aż umrze na wieki)
- Ała! Znowu! I jak tu potem jej ufać!
- Hahahaaa! - i Jula zniknęła

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz