-Hej.-powiedziałam.-Dlaczego jesteś smutny?
-Nic. Albo Ci powiem. Właśnie się potwierdziło, że Julia mnie rzuciła.
-Żal mi Ciebie.-powiedziałam.
-Eeee tam. Tami się we mnie podkochuje. Podobno. Tak mi mówiła Jadwiga.
-Wiesz, ja Ciebie kocham.-mruknełam nieśmiało.
-Łał... ile ludzi się we mnie kocha...
-Ale Cię szczerze kocham. Pamiętasz? To ja wczoraj zostawiłam kartkę na Twoim biurku z tekstem: Ślę do Ciebie walentynkę, kocham Ciebie odrobinkę i nadzieje mam, że Ci miłość dam.
-To ty?
-Tak!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz