piątek, 28 listopada 2014

Od Ani do Bartka


Z przeprosinami dla Sandry...

-Słuchaj Bartek, marsz przeprosić mają siostrę!-krzyknęłam.
-Nie rozkazuj mi!-odkrzyknął.
-Popchnąłeś moją siostrę na kamień!
-No i co?
-Co no i co?-mówiłam.-CO NO ICO?
-A tak. Nie przeproszę jej. Nazwała mnie kretynem.-powiedział Bartek.
-Chodź.
U SANDRY
-Bartek chcę ci coś powiedzieć.-rzekłam.
-Mów.-przytaknęła Sandra.
-Przepraszam za to, że popchnąłem Cię na kamień.-chrząknął Bartek
-Przyjęte. Aha, Aniu powiedziałaś mu?-spytała Sandra.
-O czym? Ahhaaaaaa. O tym.
-O czym wy gadacie?-zapytał Bartek.
-Bartku, będziemy mieli dzieci.
-Co???!!!
-No Bellę, Rico i Stessę.
Bartek zemdlał. Sandra zrobiła mu usta usta, i gdy się ocknął to ona zemdlała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz