- No cześć. - odpowiedziała Anka
- Sandra złamała kopyto. Wiesz coś o tym? - zapytałam
- Tak, Bartek ją popchnął na kamień i pokuśtykała do domu.
-Powiedz mu, żeby się ogarnął-powiedziałam.
- Spróbuję go przekonać. - powiedziała Ania obojętnie
- Widzę, że lata co to dzieje się z twoją siostrą. - krzyknęłam
-Daj spokój, jest w końcu moją siostrą, i to młodszą. Myślisz, czasem czuje się jak jej własna matka.- mówiła Ania
- Zgłaszam sprawę do sądu! - krzyknęłam
-Nie, jeśli się to powtórzy to zgłosimy. Po za tym ma alibi, wypił pół butelki piwa!
- Zagrażasz zdrowiu Sandry, a nawet życiu! - krzyknęłam
-Słuchaj, pomówimy później...-rzekła i zemdlała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz